Pomiń, aby przejść do informacji o produkcie
1 z 16

Muratorzy wielkopolscy drugiej powolny XVII w. Kazimierz Malinowski

Muratorzy wielkopolscy drugiej powolny XVII w. Kazimierz Malinowski

Dostępność: 1

Cena regularna 35,00 zł
Cena regularnaCena promocyjna 35,00 zł
Z wliczonymi podatkami.
Pokaż kompletne dane

Opis

Tytuł: Muratorzy wielkopolscy drugiej powolny XVII w.

Autor: Kazimierz Malinowski

Wydawnictwo: Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk

Rok wydania: 1948

Wydanie: -

Okładka: miękka

Ilustracje: tak

Liczba stron: 272 + materiał ilustracyjny 

Stan: bardzo dobry-, lekko przybrudzona i pożółkła oprawa, wgniecenia i wystrzępienia na krawędziach oprawy, delikatnie pożółkłe strony

Praca niniejsza powstała w związku z przygotowaniem monografii kościoła pojezuickiego w Poznaniu, kiedy to dla odnalezienia właściwego twórcy świątyni przeszukałem archiwa miejskie drugiej połowy XVII w.. tj. czasu, w którym kościół budowano. Rozpoczynając poszukiwania zdałem sobie sprawę, że w XVII wieku nie ma wyodrębnionego zawodu architekta. Istnieją murarze, członkowie cechu murarskiego, których umiejętności, zgodnie z przepisami statutów cechowych i prze-widzianymi w nich sztukami mistrzowskimi, obejmują zakres dzisiejszego murarza, budowniczego i architekta równocześnie. Każdy ówczesny murarz posiadał równe możliwości rozwinięcia swych zdolności, a to czy się wybił, zależało jedynie od jego ambicji, uzdolnień i sprzyjających okoliczności życiowych. Każde nazwisko murarza tej epoki może więc odnosić się równie dobrze do osoby jakiegoś wybitnego architekta, jak i do prostego rzemieślnika czy przeciętnego przedsiębiorcy budowlanego. Zaznaczyć trzeba, że wyrażenie architekt, choć rzadko, pojawia się w drugiej poł. XVII w. Ma nawet znaczenie zbliżone do naszego, bowiem obdarza się nim muratorów bardziej uzdolnionych, wtedy gdy stawiają większe jakieś budowle. Lecz przez to określenie, traktowane jako wyróżnienie indywidualne i honorowe, nie stwarza się nowego, wyodrębnionego zawodu. „Architectus murariorum" jest nadał, członkiem cechu lub wolnym rzemieślnikiem (jako serwitor królewski). Nie zdobywa jakiegoś określonego awansu społecznego, bo „architekt" to tytuł i wyraz uznania dla wykonawcy wybitniejszej pracy. Tytuł architekta nie był też żadnym stałym atrybutem. Tę samą osobę nazywa się raz architektem a drugi raz murarzem. Stąd brak tytułu architekta nie jest dowodem mniejszych umiejętności danego murarza, tym bar-dziej że zachowane dokumenty są tylko drobnym i przypadkowym śladem ówczesnego życia. Nie mniej jednak odnalezienie zapisu zawierającego taki tytuł jest potwierdzeniem nieprzeciętnych zdolności danego muratora.

Do każdego zamówienia w gratisie dołączamy naszą firmową zakładkę.

Serdecznie zapraszamy na zakupy!