
Pomnik Peowiaka w obiektywie: fotografia z autorską dedykacją Edwarda Wittiga (11 X 1936)
W naszych zbiorach znalazło się wyjątkowe zdjęcie warszawskiego Pomnika Poległych Żołnierzy Polskiej Organizacji Wojskowej – z własnoręczną dedykacją jego twórcy, Edwarda Wittiga, napisaną piórem i datowaną na 11 października 1936 roku.
Zdjęcie z oryginalanym, datowanym podpisem rzeźbiarza
Pomnik i jego idea
Monument, odsłonięty 10 listopada 1933 roku na placu Stanisława Małachowskiego, przed gmachem Zachęty, upamiętnia żołnierzy POW poległych w latach 1914–1921. Wittig przedstawił nagiego, umierającego wojownika z krótkim mieczem w dłoni – syntetyczną, heroiczną figurę o monumentalnym rytmie, odwołującą się do klasycznego kanonu. Pierwowzorem była mniejsza rzeźba „Umierający bohater” (1926), fragment kompozycji „Walka” z grobowca por. Jana Zdanowicza-Opielińskiego („Wojsznara”) w kwaterze POW na Powązkach. Miejsce ustawienia pomnika ma wymiar symboliczny: to tutaj w 1918 roku Józef Piłsudski odbierał defiladę oddziałów POW.
Losy monumentu
Rzeźba przetrwała wrzesień 1939, lecz w 1940 roku została usunięta przez okupanta. Po wojnie odnalazł się granitowy cokół (na terenie Królikarni), a samą figurę zrekonstruowano na podstawie zachowanych fragmentów gipsowego modelu i fotografii. Dzieło odtworzyli rzeźbiarze Marek Moderau i Zbigniew Mikielewicz; ponowne odsłonięcie nastąpiło 10 listopada 1999 roku.
Edward Wittig. Zdjęcie wykonane przed II wojną światową
Odbiór i spory
Wokół pomnika toczyły się dyskusje – zarzucano Wittigowi m.in. bliskość formy do wcześniejszej realizacji. Spór odbił się nawet w ówczesnej satyrze (głos zabrał m.in. Julian Tuwim). Dziś jednak, z dystansu, monument czytamy jako jedno z najważniejszych międzywojennych upamiętnień czynu niepodległościowego.
Dlaczego ta fotografia jest tak ważna?
-
Autograf Wittiga na zdjęciu to bezpośredni ślad twórcy – dokumentuje krąg osób i instytucji, w których obiegu funkcjonowała ikonografia pomnika w II RP.
-
Data 11 X 1936 lokuje fotografię trzy lata po odsłonięciu; to czas, gdy monument był już utrwalonym punktem pamięci Warszawy.
-
Dla kolekcjonerów varsavian, historii POW i polskiej rzeźby nowoczesnej to materiał źródłowy łączący sztukę, politykę pamięci i obieg kulturowy międzywojnia.
Fotografia z podpisem Edwarda Wittiga nie jest tylko ilustracją – to artefakt z pierwszej ręki, który przywraca atmosferę przedwojennej stolicy i dopowiada biografię jednego z najbardziej rozpoznawalnych pomników Warszawy.
Pomnik Peowiaka współcześnie